


Jan Koziołek z bytomskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża cieszy się z tego, że młodzież coraz częściej oddaje krew. W ubiegłym roku zebraliśmy w szkołach 478 litrów tego cennego płynu – mówi. Niemniej akcje PCK organizowane w szkołach służą nie tylko oddawaniu krwi, ale również edukacji. Wokół oddawania krwi narosło wiele mitów – mówi Koziołek. Ludzie boją się tego, że mogą zarazić się jakąś chorobą, co jest totalnym nieporozumieniem. To właśnie dzięki temu, ze ktoś oddawał krew, udało się wykryć u kogoś chorobę, a czasem uratować komuś życie.
Krew po tym, jak zostaje pobrana, poddawana jest szczegółowej analizie, a wywiad lekarski, jaki przeprowadzają lekarze u potencjalnego krwiodawcy, jestniejednokrotnie bardziej szczegółowy, niż u lekarza pierwszego kontaktu. Czasem obawy są śmieszne – mów Jan Koziołek. Niektórzy boją się tego, że pobranie krwi grozi krwotokami z nosa, albo uszu. A jeszcze inni z kolei myślą, że jeśli raz odda się krew, to trzeba będzie to robić już do końca życia. Dlatego podczas akcji skierowanych do młodzieży, zwłaszcza w szkołach, wyjaśniamy im wszelkie wątpliwości.
Ambulans do poboru krwi staje na bytomskim Rynku raz w miesiącu, ale krew można oddawać od poniedziałku do piątku w Oddziale Terenowym Polskiego Czerwonego Krzyża w Bytomiu przy ul. Żeromskiego 7.
„Wampiriada” natomiast rozpocznie się na Rynku 29 października o 12.00 i potrwa do 17.00.
Źródło: UM Bytom