Smród, kilkadziesiąt centymetrów wody, pozalewane piwnice i sklepy. Tak – Piłsudskiego znów „pływa”.
Niczym Titanic miała być dumą miasta, nie straszny jej miał być deszcz. I okazało się, że nic to nie dało. Po dłuższych opadach ulica Piłsudskiego znów została zalana. Współfinansowana przez Unię Europejską modernizacja sieci wodno-kanalizacyjnej miała rozwiązać kłopot zalewania. Długotrwałe utrudnienia w ruchu i prace remontowe (które zresztą w Bytomiu nie są rzadkością) zwiastowały, że może w końcu się uda zrobić coś porządnie. Niestety – nie udało się. Kilka milionów złotych dosłownie utopiło się w tej ulicy.