Równo o godzinie 14:00 w Bytomiu, jak innych miastach w całej Polsce rozbrzmiały dzwony kościelne i syreny alarmowe. Wtedy też rozpoczęła się uroczystość pogrzebowa w Krakowie.
Bytomianie mogli zobaczyć pogrzeb pary prezydenckiej na telebimie ustawionym na bytomskim Rynku wraz z 800 krzesłami. Mieszkańcy Bytomia licznie pojawili się, niektórzy siadali, by zostać dłużej, a niektórzy w trakcie codziennych spraw przystawali na chwilę, po czym odchodzili.
– Polska straciła kogoś ważnego, specjalnie przyszłam tutaj z wnuczkiem, by uczestniczyć w ostatniej drodze Lecha Kaczyńskiego. Takie wydarzenia powoduje, że Polacy zbliżają się do siebie, solidaryzują – mówi w rozmowie z nami Anna Jastań, emerytka z Bytomia.
Lech Kaczyński wraz z żoną Marią oraz 94 ważnymi osobistościami, zginął tragicznie 10 kwietnia w katastrofie rządowego samolotu w Smoleńsku.